
Atmosfera wokół Wisły Kraków nagle stała się niezwykle napięta. Hiszpański snajper, który w ostatnich sezonach był prawdziwą ikoną „Białej Gwiazdy”, znalazł się w centrum ogromnej kontrowersji transferowej. Według doniesień, sprawa przyszłości Rodado była omawiana na najwyższych szczeblach, a decyzja podjęta przez władze PZPN całkowicie zmieniła bieg wydarzeń.
Podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej, Ángel Rodado miał odnieść się do swojej przyszłości w klubie. Jednak zamiast jasnych deklaracji, kibice zobaczyli łamiącego się emocjonalnie piłkarza, który po kilku minutach nie był w stanie dokończyć wypowiedzi i ze łzami w oczach opuścił salę.
– „Zrobiłem wszystko, aby dać tej drużynie moje serce. Wisła jest dla mnie wszystkim, ale to, co się wydarzyło, jest poza moją kontrolą” – miał powiedzieć Rodado, zanim opuścił konferencję.
Na ten moment nie ma pełnej jasności, jaką dokładnie decyzję ogłosił przewodniczący Polskiego Związku Piłki Nożnej. Według nieoficjalnych źródeł sprawa dotyczy blokady planowanego transferu Rodado do jednego z czołowych klubów zagranicznych. Kwota transakcji miała być rekordowa, jednak formalne przepisy i kwestie proceduralne sprawiły, że transfer nie doszedł do skutku.
Dla kibiców Wisły Kraków sytuacja ta oznacza ogromny niepokój. Z jednej strony, możliwość pozostania Rodado w zespole wydaje się wielkim wzmocnieniem, ale z drugiej – emocjonalny stan zawodnika i jego reakcja pokazują, że cała saga może mieć poważne konsekwencje.
Fani natychmiast wyrazili swoje wsparcie w mediach społecznościowych. Pod wpisami Wisły Kraków dominują komentarze: „Ángel, jesteśmy z Tobą”, „Nieważne co się stanie, zawsze będziesz jednym z nas”, a także „Ta miłość do klubu jest prawdziwa i niezniszczalna”.
Sprawa pozostaje otwarta, a przyszłość najlepszego strzelca Ekstraklasy nadal wisi na włosku. Jedno jest pewne – chaos, jaki wybuchł wokół Ángel Rodado, na długo pozostanie jednym z najgłośniejszych momentów w historii współczesnej Wisły Kraków.
Leave a Reply